IDM Travels
Traveling - it leaves you speechless, then turns you into a storyteller.
  • Home
  • Adventures by Destinations
    • Argentina >
      • Mendoza,
    • Asia >
      • Indonesia >
        • Indonesia, Java
        • Indonesia, Komodo National Park
      • Malaysia
      • Singapore
      • Qatar, Doha
    • Europe >
      • France >
        • Les 3 Vallees
        • Paris
      • Germany: Oktoberfest
      • Greece: Athens & Santorini
      • Iceland
      • Italy >
        • Barolo & Barbaresco Wineries, Italy
        • Turin, Italy
      • Netherlands: Amsterdam
    • Morocco
    • New Zealand >
      • New Zealand - part 1
      • New Zealand - part 2
    • North America >
      • USA >
        • California >
          • Death Valley NP, CA
          • Lake Tahoe, CA
          • San Francisco, CA
        • New Orleans, LA
        • New York >
          • Adirondack Mountains, NY >
            • Mt. Big Slide, Adirondacks
            • Mt. Colden, Adirondacks
            • Mt. Phelps, Adirondacks
            • Mt. Basin and Saddleback, Adirondacks
        • North Cascades, National Park, WA
        • The Wave, AZ
      • Canada >
        • Toronto, Canada
        • Quebec City, Canada
  • Blog (Polish)
  • New York Black&White
  • Photo Gallery
    • 2019: Photo Gallery
    • 2018: Photo Gallery
    • 2017: Photo Gallery
    • 2016: Photo Gallery
    • 2015: Photo Gallery
    • 2014: Photo Gallery
    • 2013: Photo Gallery
  • Videos
  • Interviews

8/27/2017

2017.08.25-27 Mendoza, Argentyna (dzień 9)

3 Comments

Read Now
 
W piątek opuściliśmy resort narciarski Valle Nevado. Spędziliśmy tam super tydzień na białym szaleństwie. Nadal mieliśmy jeszcze weekend zanim wrócimy do domku. Mogliśmy albo zostać w Santiago albo...polecieć na weekend do Mendozy.
Picture
Mendoza słynie z pysznego wina – zwłaszcza Malbeca. Miasteczko to położone jest u podnóża najdłuższego pasma górskiego na świecie, Andy. Dzięki topniejącym śniegom z gór, niezliczonej ilości lodowców w tych górach, ziemia w Mendozie jest bardzo żyzna i dobrze nawodniona.
Picture
W piątek mieliśmy odwiedzić jakąś winiarnię ale trochę nam zeszło z przejściem przez kontrolę celną, wynajęciem samochodu i wyjechaniem na autostradę. Niestety winiarnie tu są czynne tylko do 17 godziny wiec już nie zdążyliśmy.
​Wynajęliśmy małe autko Chevrolet Classic. Muszę przyznać, że było wesoło. Po pierwsze nie chcieliśmy się wyróżniać i uchodzić za jakiś bogatych turystów więc nie braliśmy żadnego SUV czy Jeep'a po drugie, różnica ceny między tym małym, śmiesznym samochodzikiem a wypasionym Jeep'em była dość duża. Tak więc wg. dobrze znanej zasady masz za co płacisz...nasz samochodzik nie wiele miał. Przypomnieliśmy sobie jak to jest otwierać okno na korbkę, musieliśmy pamiętać o zamykaniu każdych drzwi osobno bo nie mieliśmy centralnego zamka, a o klimatyzacji to oczywiście można zapomnieć. Jednym słowem było wesoło. Dobrze, że przynajmniej ruch mają tu prawostronny i Darek nie musiał zmieniać biegów lewą ręką.
Picture
Hotel mieliśmy w centrum więc troszkę się przeszliśmy. W okolicy jednak nie było za dużo otwartych restauracji, wszystko zamknięte, puste lub w remoncie. Szeryf miał rację – w Argentynie się pije do rana, do śniadania. Dlatego pewnie wszystko otwierają późno. My po długiej podróży samochodem i samolotem byliśmy trochę głodni więc ograniczyliśmy się do restauracji hotelowej. W sobotę chcieliśmy wcześniej wyruszyć na wycieczkę do pobliskiego parku Aconcagua więc nie szaleliśmy w piątek tylko zostaliśmy w hotelu. Wiem, nie podobne to nas ale czasem trzeba mieć dzień relaksu i odpocząć.
Picture
W sobotę rano za to wskoczyliśmy do naszego śmiesznego samochodziku i ruszyliśmy w drogę. Aconcagua jest najwyższym szczytem w Ameryce Południowej. Jest też najwyższym szczytem jeśli nie liczyć szczytów w Azji. Darka zainteresowanie górami wygrało nad zainteresowaniem winiarniami i nie tracąc czasu pognał autostradą w kierunku parku. Mieliśmy do pokonania ok. 300 km w jedną stronę. Darek zdecydowanie przypomniał sobie jak się prowadzi biegówkę i miał niezłą praktykę na tych górskich, zakręconych drogach.
Picture
Po drodze mijaliśmy kilka winiarni. Zaskoczyły nas budynki tych winiarni. Wszystkie bardzo ładne, nowe, duże i w ciekawym stylu architektonicznym. Widać, że rejon ten utrzymuje się w większości z produkcji wina. Nie jest jednak łatwe dostanie się do tych winiarni. Wszystkie miały zamknięte bramy, nie było żadnej tabliczki zapraszającej na testowanie wina i tylko czasem widać było, że podjeżdżały duże autobusy z turystami. Z tego co Darek czytał to trzeba robić wcześniej rezerwacje żeby w ogóle cię przyjęli.
Picture
Droga numer 7 która prowadzi do parku jest drogą łączącą Buenos Aires z Santiago. Jest to jedyna droga przerzutowa towarów z Europy do Chile jak i z Azji do Argentyny. Tak więc jak się możecie domyśleć tirów to tam było dużo. Jeździły w obu kierunkach przewożąc różnego rodzaju towary. Samochodów osobowych nie było za dużo ale było parę turystów, którzy w zimie chcieli przejechać przez góry.
Picture
Ponieważ droga ta łączy Chile z Argentyną to po drodze było dużo kontroli drogowych. Jadąc w kierunku Chile tak bardzo nas nie sprawdzali tylko kazali jechać dalej. Z powrotem zatrzymywali nas na prawie każdym punkcie kontroli i się pytali skąd jedziemy. Jak mówiliśmy, że z parku Aconcagua to mówili tylko OK i kazali jechać dalej. Ciekawe czego szukali i czy jest jakiś przemyt między tymi dwoma krajami. Zaskoczyła nas też ilość baz wojskowych w tym rejonie. Trening w takich górach jest na pewno bardziej efektywny niż na jakiś nizinach ale ciekawe czy wojsko tam jest też w celach obrony przed Chile. Teoretycznie miedzy tymi dwoma krajami nie ma konfliktu ale jak to w życiu bywa – nigdy nie wiadomo co któremu przywódcy strzeli do głowy.
Picture
Dojechaliśmy do parku w miarę szybko jak na taką odległość. Droga była dobra, asfaltowa i nawet tiry nie spowalniały ruchu. Niestety Aconcagua była dość nieśmiała dziś i nie chciała się nam pokazać w całej okazałości. Widzieliśmy ją troszkę ale często chowała się za chmurami. Pomimo wiatru i pochmurnego dnia przeszliśmy się na mały spacerek. W zimie większość tras jest niedostępna ze względu na śnieg i zalecane są tylko dwa spacerki. Jeden 15 minut a drugi ok. 1h. Oczywiście my wzięliśmy ten dłuższy i nawet dołożyliśmy parę więcej minut bo chcieliśmy podejść trochę bliżej tej olbrzymiej górki.  
Picture
Darek nie mógł oderwać wzroku od niej. Zdecydowanie się napalił, że chce kiedyś wyjść na szczyt. Wyjście nie jest trudne technicznie, tylko aklimatyzacja i wysokość są problematyczne. Aby wyjść na szczyt trzeba oczywiście trenować minimum 6 miesięcy wcześniej, wykupić pozwolenie za 1tys dolarów i zacząć się wspinać. Jest cały plan wspinania się i trzeba na to przeznaczyć ok 18 dni. Oczywiście na dole w bazie jest lekarz który bada cię czy jesteś wystarczająco zaklimatyzowany, żeby uderzyć w wyższe partie. W sytuacji zagrożenia masz helikopter, który cię weźmie na dół. Wszystko to jest w cenie permit'u wiec koszty, które początkowo wydają się wysokie wcale takie nie są. Oczywiście nadal w takich górach nie ma przelewek i trzeba poważnie do tego podejść.
Picture
Górki i cały park jest przepiękny. Na pewno wygląda dużo lepiej jak pogoda dopisze. Nas tam trochę wywiało ale tak to jest jak się w zimie chce zwiedzać.
Picture
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze zobaczyć Puente del Inca. Jest to niesamowita formacja skalna (most skalny) stworzona przez lodowiec i gorące źródła. Ze względu na gorące źródła powstał tam budynek ówczesnego SPA, teraz to już tylko niestety ruiny.
Picture
Maipu rejon jest jednym z bardziej znanych w Mendozie. Okazało się, że będziemy przez niego przejeżdżać więc zboczyliśmy na chwilę z autostrady, aby zobaczyć tamtejsze winiarnie. Niestety nawet jeśli coś było na mapie winiarnią to w rzeczywistości wszystko było otoczone murem lub schowane za jakimiś krzakami. Druga próba odwiedzenia winiarni spełzła na niczym więc doszliśmy do wniosku, że lokalnego Malbec'a spróbujemy w dobrej restauracji z dobrym jedzonkiem.
Picture
I tak też się stało – poszliśmy na kolację do Azafran. Lepszej klasy restauracja ale z bardzo sympatyczną obsługą, ciekawym wystrojem i przepysznym jedzeniem. Stolik dostaliśmy bez problemu, przy czym Pani grzecznie nas uprzedziła, że o 21:30 przyjdą następni ludzie którzy mają rezerwacje na ten stolik. Do 9 były 2h więc nie widzieliśmy w tym żadnego problemu.
Picture
W restauracji nie mają karty win – jak chcesz sobie wybrać wino to idziesz do ich piwniczki i sobie wybierasz która butelka ci pasuje. Jak świętować wspaniałe wakacje to świętować – wybraliśmy jedno z lepszych win, Bramare 2013. Było tak pyszne ze szybko się skończyło więc poszliśmy po drugą butelkę. Tym razem do piwniczki poszedł z nami pracownik restauracji i Darek z nim sobie pogadał o winach. Gościu szybko się zorientował, że nie rozmawia z byle kim więc potem już koło nas skakali na prawo i lewo. Nawet stolika nie musieliśmy zwalniać. Jakimś cudem się okazało, że tamci odwołali rezerwacje – niezła ściema.
Picture
Restauracja oferowała wiele wspaniałych potraw lokalnej kuchni. My jednak skusiliśmy się na jagnięcinę. Chcieliśmy porównać tutejsze mięso z jagnięciną z Nowej Zelandii – nie zawiedliśmy się. Mięsko było przepyszne i rozpływało się w ustach. Beef carpaccio też było niesamowite. Wszystko takie delikatne, że rozpływało się w ustach. Ciekawe jak oni to przyżądzają.
Picture
Pomimo, ze poszaleliśmy z jedzeniem i winkami to rachunek wcale nie wyszedł dużo. To znaczy nie wyszedł dużo w porównaniu z podobnej klasy restauracjami w innych miastach. A jedzenie było naprawdę jedno z lepszych jakie do tej pory miałam. Obżarci po kolacji poszliśmy na spacerek po Mendozie. Trafiliśmy do dzielnicy gdzie był bar na barze ale większość była pełna albo miała formę bardziej restauracji więc zakręciliśmy w kierunku naszego hotelu. Zaraz obok naszego hotelu był bar zwany Liverpool. Dekoracje i wszystko jest wzorowane na The Beatles. Niestety nie wiemy czy grają tu tylko muzykę Beatles'ow bo akurat leciała walka bokserska i wszyscy skupieni byli na telewizorze. My też chcieliśmy zobaczyć o co tyle zachodu wiec weszliśmy na chwilkę. Najpierw Pani nam powiedziała, że już jest full i nie możemy wejść do środka. Po paru minutach jednak zmieniła zdanie i wniosła nam do środka stolik z chodnika. Potem zamknęła drzwi na zamek i już nikogo nie wpuszczała więcej do baru. Znów nam się udało i zostaliśmy potraktowani jak specjalni goście. Ciekawe co my takiego w sobie mamy. Na pewno nie ubranie bo chodzimy w bluzach dresowych i jeansach jak zwykli biedni turyści. Tak pożegnaliśmy się z Mendozą. Miasteczko przepięknie położone, widać że wino to ich główna atrakcja. Szkoda tylko, że nie można tak po prostu wejść do winiarni jak to się robi w Californii. Ale dojdą do tego – bo widać, że zdają sobie sprawę z potencjału jaki maja. Najpierw tylko muszą naprawić dziury w chodnikach.
Picture
Niedziela minęła nam na lotniskach. Wakacje zawsze są fajne ale te godziny w samolotach i na lotniskach męczą coraz bardziej. Szczególnie mi nie przypadł do gustu lot pomiędzy Santiago a Mendozą. Ponieważ samolot musi przelecieć nad ogromnymi górami to jest dużo turbulencji. Ogólnie turbulencje mi nie przeszkadzają ale jakoś po tym locie za każdym razem czułam się jakbym miała chorobę lokomocyjną. Może też chodzi o zmiany wysokości i ciśnienie...kto wie. W każdym razie jak bardzo lubię latać tak ten odcinek nie należy do moich ulubionych. Mam nadzieje ze lot do NY minie nam spokojnie.  
Picture
Ilona

Share

3 Comments
Darek
9/2/2017 06:30:56 am

Zgadza się. Jagnięcina była przepyszna. Może spokojnie konkurować z mięskiem z Nowej Zelandii. Tamto może było bardziej dzikie, ale to było delikatniejsze. Już nie trzeba daleko latać na dobrą jagnięcinę, "za rogiem" też jest pyszna.

Reply
Darek
9/2/2017 03:12:25 pm

Zgadza się. Jagnięcina była przepyszna. Może spokojnie konkurować z mięskiem z Nowej Zelandii. Tamto może było bardziej dzikie, ale to było delikatniejsze. Już nie trzeba daleko latać na dobrą jagnięcinę, "za rogiem" też jest puszna.

Reply
Janusz Węgrzyn
9/3/2017 11:13:03 am

Chevrolet Classic w Polsce się nazywa chevrolet aveo sedan i jest w wyposażeniu full i tym prosty autko jest jedno z tańszych .
Szkoda że daliście tak mało zdjęć z samej Mendozy :) może dołożycie w następnej odsłonie .
Argentyna jest podobno przepiękna i bardzo zróżnicowana .
Pozdr..............

Reply



Leave a Reply.

Details

    Categories

    All
    3 Vallees
    Abu Dhabi
    Acadia National Park
    Adirondack Mountains
    Alaska
    Albufeira
    Amsterdam
    Anglia
    Antwerpia
    Aosta
    Arches National Park
    Argentyna
    Arizona
    Asia
    Ateny
    Austria
    Azja
    Azory
    Bear Mountain
    Belgia
    BENELUX
    Bergamo
    Bermuda
    Berno
    Bishop
    Boston
    Braga
    Bromley
    Bruges
    Bruksela
    Bryce Canyon
    Buckskin Gulch
    Busan
    California
    Canada
    Canyonlands
    Casablanca
    Catskill
    Chamonix
    Chefchaouen
    Chile
    Cordoba
    Coyote Buttes North
    Coyote Buttes South
    Czechy
    Denali NP
    Doha
    Dolina Smierci
    Dover
    Dubaj
    El Jadida
    Equinox
    Europa
    Europe
    Fairbanks
    Fes
    Finger Lakes
    Floryda
    Francja
    Ghent
    Gibraltar
    Gory
    Góry
    Gory Atlas
    Granada
    Grand Teton
    Great Smoky Mountains
    Grecja
    Green Mountains
    Hallstatt
    Harriman State Park
    Hiszpania
    Holandia
    Hong Kong
    Hudson Highlands
    Iceland
    Indonezja
    Inyo National Forest
    Jackson Hole
    Jay Peak
    Jeju
    Kalifornia
    Kanion Antylopy
    Kentucky
    Killington
    Komodo National Park
    Korea Poludniowa
    Krakow
    Kuala Lumpur
    Lagos
    Lake Como
    Lake Placid
    Lake Tahoe
    Las Vegas
    Lizbona
    London I Paryz
    Londyn
    Louisiana
    Lublana
    Macau
    Madera
    Madryt
    Maine
    Malaga
    Malezja
    Mammoth Lakes
    Marakesh
    Maroko
    Mediolan
    Mendoza
    Miami
    Moab
    Munich
    Narty
    Nashville
    Nevada
    New Hempshire
    New Orleans
    New York
    Niemcy
    North Cascades National Park
    Nova Scotia
    Nowa Zelandia
    Okemo
    Oktoberfest
    Olympic National Park
    Page
    Park City
    Paryz
    Paso Robles
    Penang
    Pensylwania
    Philadelphia
    Piedmont
    Pittsburgh
    Polska
    Porto
    Portugalia
    Praga
    Qatar
    Quebec City
    Salt Lake City
    Salzburg
    San Francisco
    Santiago
    Santorini
    Saratoga Springs
    Seattle
    Seul
    Sewilla
    Sierra Nevada
    Singapur
    Sintra
    Slovenia
    Słowenia
    Snowbird
    South East Asia
    South-east Asia
    Squaw Valley
    Stowe
    Stowe + Quebeck City
    Stratton
    Sugarbush
    Sunday River
    Szwajcaria
    Tenesse
    Toronto
    Triglav Park Narodowy
    Turyn
    Usa
    Utah
    Valle De Nevado
    Valle Nevado
    Vermont
    Washington
    Washington DC
    Wave
    Whistler
    Whiteface
    White Mountains
    Wieden
    Wlochy
    Wyoming
    Yellowstone
    Yogyakarta
    Zakopane
    Zermatt
    Zermatt'20
    Zion National Park
    Zjednoczone Emiraty Arabskie
    Zurich

    Archives

    January 2021
    October 2020
    September 2020
    July 2020
    May 2020
    March 2020
    February 2020
    January 2020
    November 2019
    September 2019
    August 2019
    July 2019
    June 2019
    May 2019
    April 2019
    March 2019
    January 2019
    November 2018
    September 2018
    July 2018
    June 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    May 2017
    April 2017
    March 2017
    February 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    March 2016
    February 2016
    January 2016
    December 2015
    November 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    January 2015
    December 2014
    November 2014
    September 2014

Proudly powered by Weebly
  • Home
  • Adventures by Destinations
    • Argentina >
      • Mendoza,
    • Asia >
      • Indonesia >
        • Indonesia, Java
        • Indonesia, Komodo National Park
      • Malaysia
      • Singapore
      • Qatar, Doha
    • Europe >
      • France >
        • Les 3 Vallees
        • Paris
      • Germany: Oktoberfest
      • Greece: Athens & Santorini
      • Iceland
      • Italy >
        • Barolo & Barbaresco Wineries, Italy
        • Turin, Italy
      • Netherlands: Amsterdam
    • Morocco
    • New Zealand >
      • New Zealand - part 1
      • New Zealand - part 2
    • North America >
      • USA >
        • California >
          • Death Valley NP, CA
          • Lake Tahoe, CA
          • San Francisco, CA
        • New Orleans, LA
        • New York >
          • Adirondack Mountains, NY >
            • Mt. Big Slide, Adirondacks
            • Mt. Colden, Adirondacks
            • Mt. Phelps, Adirondacks
            • Mt. Basin and Saddleback, Adirondacks
        • North Cascades, National Park, WA
        • The Wave, AZ
      • Canada >
        • Toronto, Canada
        • Quebec City, Canada
  • Blog (Polish)
  • New York Black&White
  • Photo Gallery
    • 2019: Photo Gallery
    • 2018: Photo Gallery
    • 2017: Photo Gallery
    • 2016: Photo Gallery
    • 2015: Photo Gallery
    • 2014: Photo Gallery
    • 2013: Photo Gallery
  • Videos
  • Interviews